Polowanie Hubertowskie 2017

W sobotę 28 października 2017r. odbyło się Hubertowskie polowanie Koła Łowieckiego „Myśliwiec”. Zbiórka odbyła się w świetlicy wiejskiej w Krzywej Wsi, gdzie odprawiono uroczystą myśliwską mszę. We mszy wzięli udział myśliwi oraz naganiacze.

Przy asyście pocztu sztandarowego ze sztandarem Koła nabożeństwo celebrował myśliwy naszego Koła – ksiądz Bartek Przybylski, który na tę okazję miał stosowny ornat z wyhaftowanym św. Hubertem i objawionym mu jeleniem. Oprawą muzyczną mszy zajęli się sygnaliści naszego koła (Alojzy Brylewski i Stanisław Wegner) wraz zespołem sygnalistów „Brzuchowa Góra 208”.

W czasie mszy wspomniano o kolegach myśliwych – członkach naszego Koła, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów. Ksiądz pobłogosławił wszystkim myśliwym. Szczególne błogosławieństwo, a raczej życzenia z okazji imienin Tadeusza otrzymał kolega Markowski.  Na ołtarzu znajdował się przechodni puchar, który już z długoletnią tradycją Koła zostaje wręczany Królowi polowania Hubertowskiego oraz specjalnie przygotowane na to polowanie, trzy medale, bardzo ładne wykonane w drewnie: dla króla i wice króla polowania oraz króla pudlarzy.

Polowanie prowadzili: Prezes – Stanisław Gładysz i Łowczy Koła- Andrzej Skrętny.

Zostało przeprowadzonych kilka pędzeń na terenie obwodu nr 6. Święty Hubert darzył tylko solenizantowi, czyli Tadeuszowi Markowskiemu, który strzelił jelenia byka i tym samym został Królem Polowania. Mimo, że pokot był skromny, a pogoda na koniec polowania nie sprzyjała, to zakończenie polowania odbyło się zgodnie z tradycją z pełną oprawą muzyczną i wręczeniem medali. Mimo, że większość myśliwych chciała zdobyć wyjątkowe medale – deski 😉 dla króli polowania, to szczęście na oddanie strzału oprócz Tadka miał tylko kolega Kowalski Szczepan. Spudłował łanię jelenia i został królem pudlarzy, otrzymał wymarzoną deskę, a sygnaliści na ustnikach zagrali mu „fanfary” Wink

Po pokocie wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na uroczysty obiad, podczas którego zostało odśpiewane 100-lat dla solenizanta – Tadeusza, przy akompaniamencie na trąbce – kolegi Alka Brylewskiego.